W pierwszej chwili, pod wpływem emocji uznałem, że błędem BOR było niestaranowanie Fiata. Dzisiaj muszę przyznać, że nie miałem racji. Przyznaję również, że myliłem się w ocenie min. Błaszczaka. Chciałbym przeprosić zarówno jego, jak i oficerów BOR za poprzedni wpis. Niestety ciągle nie jestem w stanie przyjąć do świadomości, stopnia zdziczenia kulturowego, ludzi przedstawiających się jako opozycja totalna. Moja świadomość nie jest w stanie zaakceptować, że w demokracji mogą funkcjonować (i zyskiwać poparcie społeczne!) politycy całkowicie pozbawieni zasad moralnych - ludzie o mentalności autentycznego marginesu społecznego, dla których nie istnieją absolutnie żadne granice, których uczciwość czy honor nie pozwoliły by przekraczać. Za swoją naiwność chciałbym przeprosić również wszystkich, którzy mój poprzedni wpis czytali. Dzisiaj przede wszystkim chcę Bogu podziękować, że kolizja skończyła się bez bardziej tragicznych skutków dla wszystkich jej uczestników.
